Telefony sekretarsko-dyrektorskie

Ostatnio edytowane: 18.09.2020

Autor opracowania: Antoni Zioło, 06.2020 (z późniejszymi zmianami – telesfor.org)

W zakładach pracy w okresie PRL-u często można było spotkać zespoły kilku telefonów, które umożliwiały abonentom dzwonienie między sobą bez użycia dodatkowej centrali telefonicznej. W tym artykule przedstawię produkowane w Polsce rozwiązania.

Zespół sekretarsko-dyrektorski CB-SD-66 (RWT – Radom)

Zaprojektowany i wdrożony do produkcji w drugiej połowie lat 60-tych zespół popularnie nazywany „żabą” występował niemal w każdym przedsiębiorstwie, szkole czy budynkach użyteczności publicznej. Umożliwiał sprawne przełączanie rozmów z „miasta” pomiędzy sekretarką, a dyrektorem. Całość zasilana była zasilaczem sieciowym 4,5V lub baterią. Do każdego aparatu podłączona była skrzynka ścienna zawierająca dzwonek polaryzowany sygnalizujący wywołania połączeń miejskich, brzęczyk do wywołań połączeń wewnętrznych i zaciski umożliwiające przyłączenie przewodu 8-żyłowego łączącego obydwa aparaty. Aparat sekretarski „S” podłączony był do linii miejskiej, sekretarka odbierając połączenie przychodzące naciskała czerwony przycisk i po przeprowadzeniu rozmowy decydowała, czy należy połączenie skierować do dyrektora. Jeśli tak, to dzwoniła do dyrektora naciskając przycisk biały (rozmowa miejska była w tym czasie zawieszona), zawiadamiała go o połączeniu, a ten odbierał je naciskając w swoim aparacie przycisk linii miejskiej – czerwony. Wówczas w aparacie sekretarki zapalała się czerwona lampka sygnalizująca zajętość linii miejskiej. W tym momencie sekretarka mogła już odłożyć swój mikrotelefon.

Zespół aparatów biurowych ZAB (RWT – Radom)

Była to unowocześniona wersja opisywanego wyżej zespołu sekretarsko-dyrektorskiego. Tarczę numerową telefonu zastąpiono klawiaturą z wybieraniem impulsowym, a także zmieniono nazwy aparatów: T-03-337/G – Aparat główny i T-03-337/D – Aparat dodatkowy. Sposób działania pozostał bez zmian. Występował w kolorze szarym i kość słoniowa, a także musztardowym.

Zespół aparatów szeregowych ZAS (Telos – Kraków)

Zespół został zaprojektowany w latach 70-tych w Krakowskich Zakładach Teleelektronicznych TELOS i dedykowany był dla kadry kierowniczej przedsiębiorstw. W zależności od wersji, umożliwiał podłączenie dwóch linii miejskich i trzech lub pięciu aparatów w jeden zespół. Aparaty w przeciwieństwie do wyżej opisywanego zestawu SD posiadały nowocześniejsze przełączniki segmentowe z podświetleniem żarówkowym (isostaty), a także dzwonek i brzęczyk wewnątrz obudowy. W skrzynce ściennej znajdowały się jedynie zaciski śrubowe, pozwalające połączyć aparat kablem 18-żyłowym do skrzynki zbiorczej łączącej wszystkie aparaty. Zestaw częściowo zasilany był z miejskiej linii telefonicznej, natomiast do realizacji połączeń wewnętrznych i funkcji dodatkowych zasilany był poprzez zasilacz stabilizowany 24V podłączony do skrzynki zbiorczej. Oprócz standardowych rozmów zestaw umożliwiał także stworzenie połączenia konferencyjnego, łączącego wszystkich abonentów wewnętrznych zestawu, a także nagrywanie rozmów (z tyłu aparatu znajdowało się gniazdo DIN-5 umożliwiające podłączenie magnetofonu szpulowego). Zestaw występował w kilku wersjach kolorystycznych, m.in.: szary, czerwony, zielony i kość słoniowa.

TELZES (Telos-Kraków)

Unowocześniona wersja opisywanego wyżej ZAS-a. Całość zyskała nową obudowę, zespół przełączników, diody LED zamiast żarówek, a także w późniejszych egzemplarzach klawiaturę zamiast tarczy numerowej. Zasada działania i podłączenia pozostawała bez zmian. W ostatnich latach produkcji (ok. 1991 r.) zmieniono jedynie wygląd zewnętrzny (ostatnie zdjęcie).

Instrukcja serwisowa Telzes 3-2/3 (nadesłał Krzysztof Sawicki)

ADYS (Telos-Kraków)

Zespół aparatów Adys-2/2 jest systemem z dwoma aparatami, ale w odróżnieniu od dawnych ZAS – CB-SD-66 nie na jedną, ale na dwie linie miejskie. Jest to więc niejako Telzes ograniczony do dwóch telefonów wewnętrznych.

Podsumowanie

Opisywane w artykule zestawy zasługują na uwagę, ze względu na ich szerokie zastosowanie i prostotę działania. Niestety posiadały liczne wady: połączenia między aparatami musiały być wykonywane grubym, wielożyłowym kablem; częste awarie isostatów, nie przystosowanych do tak częstego przełączania; duże gabaryty zestawu i rozbudowana infrastruktura połączeniowa ze względu na skrzynki ścienne i zasilacze. Mimo wszystko rozwiązania te funkcjonowały niezastąpione przez kilka dekad w polskiej telekomunikacji. Dopiero pod  koniec lat 90-tych wraz z pojawianiem się nowych możliwości zespoły zostawały zastępowane przez modele Panasonica z funkcją interkomu lub przez małe centralki wewnętrzne i podłączone do nich zwykłe aparaty telefoniczne.